"Goj" (hebr. "naród") to określenie występujące w Biblii oznaczające ludzi spoza domu Izraela, nie-Żydów. Gojka to też dość pogardliwe określenie na nie-Żydówkę (jak przypomniał mi jeden z czytelników-komentatorów). A gojka pisząca ten blog to Polka, chrześcijanka, a jednocześnie socjolożka, która przez 3 miesiące pobytu w Ziemi Świętej (stypendium na Uniwersytecie w Tel Awiwie) będzie starała się odkryć to, co niezwykłe i intrygujące w Izraelu i jego mieszkańcach.
Ezdrasza 7:14 Albowiem przez króla i jego siedmiu radców jesteś wysłany, by na podstawie Prawa Boga twego, które posiadasz, zbadać stosunki w Judzie i w Jerozolimie.
Te słowa to moje motto. Towarzyszyły mi podczas procesu rekrutacji na stypendium w Izraelu. Ezdrasz był "uczonym, biegłym w Prawie Mojżeszowym", doradcą krółow Persji. W jego czasach prawo dane Izraelitom przez Boga stało się prawem państwowym na obszarze Izraela w ramach Imperium Perskiego. Ot, taki prawnik z przełomu V i IV w. p.n.e. Zupełnie jak ja. :)
Tak, jak Ezdrasz został wysłany do Izraela przez króla perskiego i jego siedmiu doradców, tak ja jestem wysłana przez 7-osobową* komisję Muzeum Historii Żydów Polskich. Jako chrześcijanka widzę w tej sytuacji również rękę Mojego Króla.
*17 lipca 2007: dziś na stronie MHŻP pojawiła się informacja o wynikach rekrutacji. Jest tam między innymi lista członków komisji i okazuje się, że jest ich sześciu - dokładnie pań. Ale był tam przecież także jeden pan! Zadawał nam nawet pytania! :) Nie wiem, czemu nie ma go na liście.