4 lip 2007

Kraina mlekiem i miodem płynąca?

Udało się! Jestem jedną ze szczęśliwej ósemki zakwalifikowanych do Polsko-Izraelskiego Programu Wymian Młodzieżowych organizowanego przez powstające w Warszawie Muzeum Historii Żydów Polskich. Po pokonaniu 80 kandydatów mogę doświadczyć "bycia wybranym". Cieszę się niezmiernie! Przez 3 miesiące, od października do stycznia, będę mieszkać u żydowskiej rodziny, studiować na Uniwersytecie w Tel Awiwie, uczyć się hebrajskiego i poznawać kulturę i mieszkańców Izraela.

Będę patrzeć na ten fascynujący kraj oczami obcego, kogoś z innej kultury, zakorzenionego w innej tradycji i wyznającego inną religię - jednym słowem oczami gojki. Jednocześnie postaram się o trochę socjologiczne spojrzenie, choć zaznaczam, że o żadnym obiektywizmie naukowym nie ma tu mowy. To będą moje czysto prywatne, subiektywne spostrzeżenia na temat izraelskiego społeczeństwa, konfliktu palestyńsko-izraelskiego w perspektywie życia codziennego, komunikacji między kulturami, narodami i religiami, zaszłości historycznych i wszystkiego, co mnie w jakiś sposób zaintryguje lub zdziwi. Znajdą się tu też zdjęcia odwiedzanych przeze mnie miejsc, aby choć trochę przybliżyć klimat Ziemi Świętej.

Pisanie rozpoczynam na długo przed tym, zanim postawię stopę na izraelskiej ziemi, bo moje wnikanie w kulturę żydowską już się zaczęło i ciągle trwa. Zaczęło się od poznawania Starego Testamentu, fascynacji mądrością przykazań, bogactwem tradycji i zwyczajów i niezwykłą historią narodu żydowskiego. Potem - dzięki socjologicznemu zacięciu mojej polonistki z liceum -
miałam okazję przypatrzeć się temu, jak w klasycznej literaturze opisane jest miejsce Żydów w polskim społeczeństwie na przestrzeni wieków. Wciąż zastanawiam się nad rolą, jaką odegrali Żydzi w historii mojego kraju. A wkrótce będzie okazja do rozmów twarzą w twarz i konfrontacji moich poglądów z rówieśnikami z Izraela - na początku września przyjeżdżają izraelscy studenci, którzy będą się opiekowali naszą grupą podczas pobytu w Tel Awiwie. Zatem jeszcze przed moim wyjazdem będzie niejedna okazja do przemyśleń na temat relacji polsko-żydowskich, itp. W związku z tym zapraszam do czytania!

Jestem niesamowicie wdzięczna Bogu, że będę miała okazję na własne oczy zobaczyć miejsce, które On wybrał na mieszkanie dla Swojego Narodu. Jestem też niezmiernie wdzięczna wszystkim, którzy pomogli mi przy procesie rekrutacji do stypendium: w szczególności dr Jolancie Arcimowicz i dr Bognie Szymkiewicz-Kowalskiej z Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW za rekomendacje, ale także Mamie, Tacie i Przyjaciołom za rady, pomysły i słowa zachęty.

4 komentarze:

nadzic pisze...

Hej Martusia :)
Gratuluję Ci z całego serca :)
To na pewno bedzie niesamowita przygoda, podczas któej Bóg pokaże Ci wiele wspaniałych rzeczy.
Czekamy na relacje :)

Anonimowy pisze...

Nienawidze Żydów.Zamordowali naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa.I prosze mi nie wmawiac że on też był Żydem bo to nie ma nic do rzeczy.Jeden Hitler chciał z nimi zrobic porządek ale brakło mu odwagi i konsekwencji.ŻYDZI WARA OD POLAKÓW I OD POLSKI.

Gojka pisze...

Wedle najlepszych informacji, jakie posiadam, Jezus jednak byl Zydem. Na pewno nie byl Polakiem.
Polska Biblia Tysiaclecia, wyd. Pallotynow, Ewangelia Mateusza, rozdział 1.

Anonimowy pisze...

Jebac żydów